sobota, 4 stycznia 2014

Skoki

Cześć!

Chciałabym, (jeśli się nie obrazicie) odbiec od tytułu bloga, chociaż będzie to dotyczyło koni a dokładniej - skoków przez przeszkody. Otóż pod koniec ubiegłego roku zaczęłam skakać i chciałabym Wam to opisać:
1. Na hali najeżdżałam z kłusa, a podczas rozbiegu przechodziłam do galopu;
2. Podczas najazdu i tuz przed przeszkodą dodajemy łydki lub uderzamy bacikiem koło łopatki (oczywiście konia :D);
3. Podczas skoku wstajemy z siodła i oddajemy wodze do połowy szyi;
4. Po skoku jeszcze kilka metrów jedziemy półsiadem, następnie siadamy w siodle i dalej galopujemy.
Pamiętajcie, że każda Szkółka jeździecka uczy inaczej ;)
Redaktorka Ginny :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz